Cisza, nic

Trudno mi ostatnio działać, myśleć, skupić się na czymkolwiek. Choć mózg podpowiada, że trzeba się wziąć za siebie, zrealizować swoje plany i założenia, tak dusza odmawia. Tak człowiek marnuje czas i czeka, tylko nie wiadomo na co. Już dawno nie czułam się tak zmęczona jak teraz, chociaż w moim życiu dzieją same dobre rzeczy. Chyba każdy ma czasem chwile zwątpienia i potrzebuje resetu. Ja z pewnością potrzebuję. Tak samo jak zadbania o samą siebie. Bo wtedy chyba łatwiej będzie dawać coś od siebie innym.  Bardzo podobnie czułam się cztery lata temu kiedy powstały poniższe zdjęcia. Serię tę przygotowałam na zaliczenie jednego z przedmiotów w ramach szkoły fotografii. Przewrotnie, bo tytuł zaliczenia brzmiał: Autoreklama.

Powiedzmy, że ten wpis (choć mało pozytywny, za to szczery i osobisty)  będzie pierwszym krokiem, żeby ruszyć dalej. Życzę wszystkim wspaniałego roku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Autem dicant cum ex, ei vis nibh solum simul, veritus fierent fastidii quo ea.
Cu solum scripta pro. Qui in clita everti
movet delectus.