Uśmiech wyrazi wszystko.

Patrząc na te zdjęcia mam mnóstwo przemyśleń. Bardzo chciałam napisać o tym jak poruszyło mnie to spotkanie, jednak nie potrafię znaleźć odpowiednich słów. Zachwyca mnie miłość i to co robi z człowiekiem. Wystarczyło powiedzieć „spójrz na nich”, a na twarzy Agnieszki pojawiał się najpiękniejszy, najszczerszy uśmiech. Kojący, dojrzały, wypełniony miłością i spokojem. Do tego ta radosna spontaniczność. Czy można mieć piękniejszy obrazek do fotografowania? Chyba nie.

Zdjęcia robiliśmy w niedzielę. To było bardzo spokojne, ciepłe popołudnie. Wspólnie odkrywaliśmy zakątki jednej z nowohuckich wsi. We wtorek, tuż przed północą, dostałam zdjęcie od Jacka. Już po wszystkim. Maluszek jest po drugiej stronie brzuszka. Na zdjęciu najspokojniejsi i najszczęśliwsi ludzie jakich można sobie wyobrazić. Dawno nic mnie tak nie wzruszyło.

Życzę Wam, aby całe Wasze życie było jak na tych zdjęciach, bo tacy właśnie jesteście i taką roztaczacie wokół siebie aurę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Autem dicant cum ex, ei vis nibh solum simul, veritus fierent fastidii quo ea.
Cu solum scripta pro. Qui in clita everti
movet delectus.